Czy potrafię żyć bez samochodu?


Jakoś nigdy nie lubiłam jeździć autem, ale pojawiało się sporo wymówek, dla których nie dało się po prostu inaczej… Jednak zagryzłam zęby i postanowiłam – co najmniej dwa razy mniej samochodu w tygodniu, jakoś dam radę. I wiecie co? Obecnie używam auto co najmniej 4 razy rzadziej, ale przyznam, że lekko nie jest. Stopień poświęcenia oceniam na 8/10, dla niektórych może nawet 10/10. Ale satysfakcja jest nie do opisania!


Zaraz po wyeliminowaniu plastikowych foliówek i butelek na napoje postanowiłam zająć się moim poziomem emisji CO2. Zaczęłam od największego namacalnego źródła, czyli auta. Aż się przeraziłam, jak często towarzyszy mi ono w codziennym przemieszczaniu się pomiędzy różnymi punktami.

Nie macie wrażenia, że niektórzy już nie potrafią inaczej niż samochodem? I mają wiele na swoje usprawiedliwienie. Ja też tak miałam… Jestem mamą 3 małych dzieci, każde z nich jest w innym przedszkolu/żłobku w promieniu kilku kilometrów od domu, do pracy jeżdżę na drugi koniec Wrocławia i muszę ze wszystkim zdążyć, a przecież mieszkam daleko od centrum, komunikacji miejskiej tu już mniejszy wybór. Inaczej się nie da…

Tak myślałam, aż nie spróbowałam…

JAK OGRANICZYŁAM JEŻDŻENIE SAMOCHODEM


- przede wszystkim postanowiłam, że koniec z wygodą, typu podskoczę szybciutko do pobliskiego sklepu, podjadę na siłownię - wszystkie miejsca w promieniu 2-3 kilometrów odwiedzam bez auta - najczęściej jadę rowerem wypożyczonym ze stacji miejskiej pod domem albo idę na piechotę - zobaczcie ile zdrowych nawyków przy okazji można nabyć:)

- tak samo z weekendowymi wycieczkami, przecież do babci na obiad, czy do zoo można pojechać autobusem. Nie jest tak szybko i wygodnie, jak autem, ale nawet mój mąż daje się wyciągnąć, a synki są przeszczęśliwe z doświadczania nowych rzeczy

- po drugie przetestowałam wszystkie możliwe rozwiązania dojazdu do pracy – rower, autobus, pociąg. Okazało się, że dzięki niektórym jestem SZYBCIEJ (wbrew temu co sądziłam), a do tego wychodzi mnie też dużo taniej

- dogadałam się też z kolegą, który po drodze do pracy mija mój dom, w ten sposób mogę zabrać się z nim i mieć alternatywę do komunikacji zbiorowej i roweru, choć będę go urabiała, żeby spróbował razem ze mną kiedyś pojechać pociągiem:):):)


I już, tyle. Jakoś to funkcjonuje, z dnia na dzień jest mi coraz łatwiej, choć na początku było ciężko. Trzeba mieć sporo samozaparcia i plan na to. Trzeba być zorganizowanym, bo autobus nie poczeka, a przedszkole zamykają o 17:00, trzeba zabrać do torby wszystko, co potrzebujemy i przemyśleć gdzie i co chcemy załatwić, żeby zoptymalizować trasę.

Ale poza zmniejszeniem mojego śladu węglowego znajduję w tym jeszcze dodatkowe pozytywy - zdrowszy tryb życia, o którym już wspominałam, a także super przygodę - moje dzieci są zachwycone, a ja na nowo odkrywam przyjemność podróży pociągami na odległe trasy.

Też myślicie o tym, żeby choć trochę zredukować jeżdżenie autem? A może już od dawna rower to wasz największy przyjaciel?

Comments

  1. Czy mogłabyś podać różnice czasowe między podróżą autem a komunikacją (w najbardziej optymalnej wersji) ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. W moim przypadku autem do pracy jadę 40-50 minut, autobusem bardzo podobnie tu wiele czasu nie mogę oszczędzić, bo mieszka w słabo skomunikowanej dzielnicy. Pociągiem natomiast jadę 30 minut, ale tu trzeba kawałeczek podejść i przesiąść się na Dworcu Głównym, ale to jest już wliczone w ten sumaryczny czas.

      Delete
  2. Wynn Plaza Las Vegas - Mapyro
    The Wynn Plaza Las Vegas งานออนไลน์ is a luxury property and casino located 오산 출장안마 in the heart of the Las Vegas Strip. The 2,034-room hotel features more than 2,100 rooms and Free WiFi: 8.9Value 양주 출장샵 for money: 8.8 Rating: 수원 출장안마 9/10 · ‎1,005 계룡 출장샵 votes

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

O co mi w ogóle chodzi?

Trochę mniej energii